Dzisiejszy przepis jest wynikiem kupienia zbyt dużej ilości łososia oraz braku pomysłu na pichcenie czegoś wyszukanego. Jest banalnie prosty, szybki i bardzo smaczny.Osobiście polecam pesto robione samodzielnie (mój przepis niedługo się tu pojawi), ale przyznaję się, że ja tym razem korzystałam z gotowego, ponieważ jestem chwilowo w domu mojego chłopakai nie za bardzo orientuję się gdzie można tu znaleźć narzędzia potrzebne do przygotowania pesto.
Dzisiejszy przepis jest wynikiem kupienia zbyt dużej ilości łososia oraz braku pomysłu na pichcenie czegoś wyszukanego. Jest banalnie prosty, szybki i bardzo smaczny.Osobiście polecam pesto robione samodzielnie (mój przepis niedługo się tu pojawi), ale przyznaję się, że ja tym razem korzystałam z gotowego, ponieważ jestem chwilowo w domu mojego chłopakai nie za bardzo orientuję się gdzie można tu znaleźć narzędzia potrzebne do przygotowania pesto.
makaron penne pełnoziarnisty 400 g
pesto bazyliowe (ja użyłam tego) około 3/4 słoika
filet z łososia (nie spojrzałam na wagę, ale mój był dość marny)
szynka serrano 2 plasterki
oliwa z oliwek lub olej rzepakowy
sok z połowy limonki
sól
Przygotowanie:
Zagotować wodę na makaron, posolić, gotować makaron według przepisu na opakowaniu, tak aby był al dente.
W czasie kiedy makaron będzie się gotował łososia pokroić w kostkę, smażyć na odrobinie oliwy przez około 3-4 minuty, pod koniec smażenia doprawić solą i wcisnąć sok z limonki.
Zdjąć łososia z patelni, pokroić szynkę w paski i smażyć ją na tej samej, nieumytej patelni przez około 2-3 minuty.
Gdy makaron będzie już gotowy odcedzić, wrzucić znów do garnka dodać pesto, wymieszać. Gdy pesto oblepi makaron dodać łososia i ponownie wymieszać, tym razem delikatnie, aby łosoś się nie rozleciał na mniejsze cząstki.
Przełożyć na talerz i posypać usmażoną szynką serrano.